Północny Punkt Widzenia

Biathlon, studia i życie w Norwegii według Człowieka Północy...

W pogoni za niską wagą

Spokojnie, to nie będzie post o anoreksji. Korzystając z okazji, że sezon za pasem, rozwinę jeszcze bardziej temat butów biegowych, który poruszyłem wcześniej. Jakoś nie daje mi to spokoju, szczególnie, że niedługo mam zamiar wyposażyć się w nową parę. Tym razem przyjrzymy się technologiom zastosowanym w najnowszych modelach butów do techniki dowolnej, które są dostępne na rynku. Jaki jest ich cel? Zapewne niska masa przy jednoczesnej maksymalnej sztywności buta. Zobaczmy, który z producentów jest najbliżej ideału.

Zaczynamy od Salomona, który przebojem postanowił zdobyć rynek, wypuszczając model Carbon Skate LAB. Wiele emocji budzi limitowana edycja 800 egzemplarzy na cały świat, odznaczająca się odważnym designem, nietypowym dla francuskiego producenta. Tak więc, prawdopodobnie w momencie, w którym to czytasz, modelu nie ma już w sprzedaży. Zresztą i tak nikogo normalnego nie byłoby na taki stać, bowiem jego cena wynosi 849,95 EUR! Wiem, że to najlżejszy but na rynku (para waży jedynie 860g) i limitowana edycja, ale to chyba przesada. Przecież poza tym jest wyposażony w zwykłą podeszwę SNS Pilot (nie wygląda mi to na Pilot 3) i dwa zapięcia. Zastosowanie karbonu, jako głównego materiału obniżyło masę i zapewniło sztywność, co potwierdziły testy znanych sportowców. Najbardziej zastanawia mnie jednak, co będzie po wyczerpaniu zapasów tego modelu. Czy Salomon pomaluje go w swoje zwykłe barwy i ponownie wypuści na sprzedaż, czy też powróci do modelu S- LAB Skate Pro, który już niską masą nie grzeszy (1230g/para)? Zobaczcie poniżej, jak bardzo różnią się te dwa modele.
Po lewej Salomon S- LAB Skate Pro, po prawej Salomon Carbon Skate LAB Worldwide 800.
Było coś z systemem SNS, to teraz może coś z oferty NNN. Fischer ze swoim modelem RCS Skate Carbon nie odbiega znacznie masą od poprzedniego konkurenta i może być dla niego alternatywą. Para waży bowiem jedynie 930g. Niestety, cena jest adekwatnie wysoka- wynosi 699,95 EUR. Porównując to z Salomonem, różnica 70g "kosztuje" 150 EUR mniej, co daje około 2,1 EUR/g. Austriacki producent może jednak pochwalić się szeregiem systemów, które wpływają na wygodę użytkowania. Jest to między innymi potrójna membrana, która zapewni ciepło i suchość w każdych warunkach oraz dwuczęściowa najlżejsza podeszwa Super Skate Race. Poniżej możecie zobaczyć, co zmienił Fischer w stosunku do poprzedniej wersji swojego flagowego modelu.
Po lewej Fischer RCS Carbonlite Skate 2013/2014, po prawej Fischer RCS Skate Carbon 2014/2015.
Czas na odpowiedź kolejnego producenta pod system SNS. One Way może się w tej dziedzinie pochwalić modelem Premio 10, który opisałem we wcześniejszym poście o butach. I tutaj niespodzianka, bo propozycja fińskiej firmy jest najtańsza w stawce, kosztuje "jedynie" 289,00 EUR. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest niestety waga, która wynosi 1200g na parę. W tym przypadku różnica 340g do Salomona wyniosła 560,95 EUR, co daje około 1,6 EUR/g. Jeżeli zaś chodzi o resztę udogodnień, to OW nie odstaje od konkurentów. Co ciekawe, poprzednia wersja modelu Premio 10 ważyła nieznacznie mniej (1150g/para), mimo że w nowej odsłonie widoczny jest minimalizm. Można to tłumaczyć użyciem dodatkowej warstwy karbonu dla lepszej sztywności, co dodało kilka gramów. Zobaczcie tę różnicę w wyglądzie na poniższym obrazku.
Dwie wersje One Way Premio 10 Skate.
Pozostajemy w Skandynawii, bo oto propozycja od norweskiego Madshusa. Jego kosmicznie wyglądający model RED Super Nano Skate z systemem NNN waży 1138g/para. Wartość może i niezbyt imponująca, ale za to ten but może pochwalić się wykonaniem z jednego kawałka karbonu, co minimalizuje ilość materiału między stopą a nartami i zapewnia pełną kontrolę. Cena wynosi 499,95 EUR. Licząc stosunek wagi do ceny, jak w poprzednich przypadkach, mamy różnicę 278g za 350 EUR, co daje około 1,3 EUR/g.
Madshus RED Super Nano Skate.
Czas więc na kolejnego producenta z podeszwą SNS Pilot 3. Atomic proponuje nam model Worldcup Skate w cenie 329,95 EUR. Sposób zapięcia przypomina nieco poprzednią wersję modelu Premio 9 Skate od One Way. Waga pary wynosi 1180g, przy zastosowaniu karbonowej podeszwy i wielu rozwiązań podobnych do reszty zaprezentowanych butów. Daje nam to różnicę 320g przy cenie niższej o 520 EUR od Salomona. Zatem w tym przypadku "dociążenie" buta o 1 gram powoduje spadek ceny o około 1,6 EUR.
Atomic Worldcup Skate.
Propozycje SNS już nam się wyczerpały (właściwie to jest jeszcze czeski Botas, ale nigdzie nie znalazłem danych o masie butów tego producenta). Czas zatem na Alpinę. Słoweńska firma od lat specjalizuje się w wyrobie tylko i wyłącznie butów. W swojej ofercie ma między innymi znakomity model do techniki łyżwowej- ESK PRO Racing Elite Skate. Zastosowany system karbonowej podeszwy NNN X- celerator Skate odpowiada za najlepszy przekaz sił odbicia. W oczy rzuca się również silne nachylenie buta do przodu w stosunku do poprzedniej wersji (obrazek poniżej). Waga pary wynosi 1100g, zaś cena 399,95 EUR. Wskazuje to, że za różnicę 240g więcej zapłacimy o 450 EUR mniej, czyli około 1,9 EUR/g.
Zobaczcie, jak zmienił się model ESK Skate od Alpiny.
Ostatnia propozycja, podobnie jak pierwsza, pochodzi z Francji. Model X- IUM Premium Skate od Rossignola może pochwalić się wagą 980g/para. Karbonowa podeszwa X- celerator systemu NNN dba o przekaz siły odbicia, zaś szkielet wykonany z tego materiału zapewnia dobrą sztywność. Mamy więc wszystko, czego potrzeba w cenie 449,95 EUR. Różnica do Salomona wynosi równe 400 EUR, za jedyne 120g masy więcej. Tak więc w tym przypadku za możliwie najlżejszy but zapłacimy najmniej, bo dodanie 1g wagi skutkuje obniżeniem ceny aż o około 3,3 EUR. Poniżej zobaczcie, jak zmienił się model X- IUM Skate od poprzedniego sezonu.
Po lewej model X- IUM Skate dostępny do końca sezonu 2013/2014, zaś po prawej nowa wersja która weszła do sprzedaży na początku 2014 roku. 
Ile kosztuje lekkość? O tym przekonaliśmy się na przykładzie zaprezentowanych modeli. Jeżeli zależy nam na najlepszym stosunku wagi do ceny, powinniśmy zdecydować się na zakup butów Rossignola. Jest to jednak propozycja z systemem NNN, a Salomon, do którego porównywaliśmy wszystkie egzemplarze, posiada podeszwę SNS. Z uwagi na jej inną konstrukcję (m.in. dwie belki mocujące) osiągnięcie niskiej masy może być trudniejsze. Tym większe brawa należą się Salomonowi za model Carbon Skate LAB. Jeżeli jednak poszukujemy dla niego alternatywy, pozostaje nam kwestia wyboru pomiędzy propozycją marek Atomic i One Way. Nie musicie mnie pytać, którą bym wybrał. Premio 10 Skate jest po prostu najtańszym i jednocześnie najlepiej wyglądającym modelem w stawce SNSów. Osobiście mogę zdradzić, że mam zamiar kupić jego poprzednią wersję. 

Nie sposób jednak pominąć Alpiny. Ta marka najlepiej zna się na butach. Taki, a nie inny wygląd modelu ESK PRO Elite Skate jest dobrze przemyślany. Zapewnia świetną kontrolę w każdych warunkach. Ponadto ulepszono wiele w stosunku do i tak bardzo udanej poprzedniej wersji. Mimo nie najlepszego stosunku wagi do ceny, warto się zastanowić nad propozycją słoweńskiego producenta. Szczerze mówiąc, gdybym miał zdecydować się na buty z systemem NNN, wybrałbym właśnie Alpinę. 

Przyszłością butów biegowych możemy nazwać model Carbon Skate LAB od Salomona, któremu udało się zachować sztywność przy bardzo niskiej masie. Pozostaje tylko pytanie, jak daleko da się pójść w pogoni za niską wagą i czy 860 gramów jest tego granicą, czy dopiero początkiem. Należy bowiem pamiętać, że w narciarstwie biegowym nie liczy się tylko lekkość...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz