Północny Punkt Widzenia

Biathlon, studia i życie w Norwegii według Człowieka Północy...

Szansa dla Jakuszyc

W czwartek portal szklarskaporeba.pl poinformował, że jest duża szansa na powstanie profesjonalnego, całorocznego ośrodka narciarstwa biegowego i biathlonu w Jakuszycach. Mowa przede wszystkim o zmodernizowaniu strzelnicy, zbudowaniu trybuny oraz wyasfaltowaniu części tras do treningu na nartorolkach. W tym celu podpisany został list intencyjny, według którego rozbudowa będzie wspierana ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Teraz pozostaje złożenie wniosku o dofinansowanie do Ministerstwa Sportu oraz dokładne zaprojektowanie infrastruktury. Koszt budowy ma wynieść około 35 mln zł. Dokładniej na ten temat pisze szklarskaporeba.pl:
Dużą pozycją wydatków będą użyte technologie przyjazne środowisku a jednocześnie obniżające koszty funkcjonowania ośrodka, przede wszystkim ogrzewania. Ma on bowiem zarabiać na swoje utrzymanie. Jest to warunek przeprowadzenia całej inwestycji. Biznesplan jak i dotychczasowa działalność ośrodka lekkoatletycznego w Szklarskiej Porębie wskazują, że całość będzie się finansować. Docelowo ma powstać jeden podmiot zarządzający.
I tu pojawiają się moje wątpliwości, poparte niedawną ankietą przeprowadzoną na facebooku przez Stowarzyszenie Bieg Piastów. Otóż, w tejże ankiecie zostało postawione pytanie, czy wstęp na trasy biegowe w Jakuszycach powinien być płatny. To bardzo pasuje do tezy o zarabianiu ośrodka na swoje utrzymanie. Już na tym etapie można mieć obawy, że Polana Jakuszycka już nie będzie taka sama, jak kiedyś. Władze zapewniają, że trasy nadal będą dostępne zarówno dla amatorów, jak i zawodowców. Nie ma jednak mowy o tym, czy ta dostępność nie będzie uwarunkowana uiszczeniem opłaty. Można się spierać, że przecież za te pieniądze trasy będą lepiej utrzymywane, ludzie będą mogli korzystać z nowoczesnej infrastruktury i tak dalej. Ja jednak za bardzo w to nie wierzę. Nawet jeśli rzeczywiście standard się poprawi, to jednak wprowadzenie płatnego wstępu na trasy znacznie zmniejszy atrakcyjność tego miejsca. Jeszcze nie tak dawno ciężko było przełknąć zwiększenie opłat parkingowych w rejonie polany. Te pieniądze również idą na utrzymywanie tras, ale wciąż zdarza się, że przygotowanie wyczynowych odcinków pozostawia wiele do życzenia. Sam przyznam się, że zacząłem coraz częściej wybierać opcję wyjazdu na biegówki do czeskiej Malej Upy, gdzie trasy też były zawsze przygotowane, a parking kosztował tyle, co nic. Nikt nie organizuje tam jednak zawodów, ale w tej zabawie nie chodzi o chwalenie się homologacją FIS. Nawet jeśli patrzymy już w tych kategoriach, to w Libercu, gdzie odbywały się Mistrzostwa Świata w biegach narciarskich w 2009 roku, można pobiegać za darmo. Przypuszczam, że nikt nie zadaje pytań, czy ośrodek zarabia na swoje utrzymanie. Ważne, że jest zainteresowanie, zaś narciarstwo biegowe nie jest dyscypliną egzotyczną. Natomiast patrząc pod kątem istnienia takich miejsc w Polsce, to przykładem jest Jamrozowa Polana będąca obecnie centrum przygotowań całorocznych biathlonistów i biegaczy narciarskich ze świetną infrastrukturą. Pozostaje mi zatem mieć nadzieję, że przeprowadzona rozbudowa nie wniesie konieczności opłaty za korzystanie z tras. Dla mnie byłaby to porażka idei biegówek. Właśnie dostępność tego sportu przyciąga ludzi. Dlatego też nie wybrałem "zjazdówek", bo nie podobały mi się wysokie opłaty za karnety. Tutaj mam trasy za darmo i wolałbym, żeby tak pozostało.
Jeżeli będą przeprowadzane regularnie zawody na szczeblu międzynarodowym, to na pewno cel zostanie osiągnięty. Przypomnę, że już w przyszłym sezonie po raz drugi w Jakuszycach odbędą się zawody Pucharu Świata w narciarstwie biegowym. Dobrze by było, aby Szklarska Poręba na stałe wpisała się do kalendarza FIS, co dodatkowo umotywowałoby przeprowadzenie tej inwestycji. W artykule na stronie szklarskaporeba.pl pojawiło się stwierdzenie, że narciarstwo biegowe będzie rozwijać nawet po zakończeniu kariery Justyny Kowalczyk. Owszem, jej wyczyny przyciągnęły rzeszę amatorów do tej dyscypliny, ale nie można patrzeć na opłacalność budowy profesjonalnego ośrodka tylko i wyłącznie z tej perspektywy. Potrzebny jest przede wszystkim rozwój młodych zawodników do poziomu światowego, aby po Kowalczyk Polska nie zniknęła z czołówki biegów narciarskich. To samo dotyczy biathlonu, z tym, że w tym przypadku sprawa jest nieco trudniejsza. Obecnie IBU nie ma zamiaru wprowadzania nowych miejsc do kalendarza Pucharu Świata, w związku z czym może być problem z organizacją tego typu imprez. Nie przekreśla to jednak szansy na rozgrywanie Pucharu IBU oraz Mistrzostw Europy. Tak więc i tutaj jest możliwość zaistnienia w sportowym świecie. Jeszcze raz powtórzę, jak wielkie znaczenie będzie mieć całoroczny ośrodek przygotowawczy dla zawodników. Jeśli zaś o mnie chodzi, to po zakupie nartorolek będę mógł jeździć do Jakuszyc przez cały rok, dzięki stworzeniu asfaltowych odcinków. To wszystko świetnie brzmi i zapowiada pozytywne zmiany, pod warunkiem, że całość nie będzie opierać się wyłącznie na chłodnych kalkulacjach. Od dawna wiadomo, że nie tylko pieniądze stanowią zysk, a opłacalność jest tak na prawdę pojęciem względnym.
       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz