Północny Punkt Widzenia

Biathlon, studia i życie w Norwegii według Człowieka Północy...

Kupujemy nartorolki, czyli przygotowania do zimy z SadurSky cz.4

Pogoda wróciła wreszcie do normalności, tak więc i ja mogę wrócić do treningów na powietrzu. To samo polecam Tobie, Drogi Czytelniku, bo nigdy nie wiadomo, jaki będzie kolejny dzień. Ale zanim pojadę gdzieś rowerem, pobiegam, czy zrobię coś innego, napiszę tego oto posta i kupię nartorolki. Rzeczywiście, nadmiar jesiennej aury sprzyjał rozmyślaniu nad potrzebą posiadania tego sprzętu i porównywaniu ofert przeróżnych firm. Podzielę się więc z Tobą kilkoma istotnymi informacjami. Skoro przekonałem Cię do zakupu nartorolek poprzednimi postami lub zrobiła to nartorolkowa akcja Akademii Biegania SNS, to pora zastanowić się, jaki sprzęt będzie odpowiadał Twoim wymaganiom. Zakładam, że tak jak ja, amatorsko biegasz na nartach techniką łyżwową i chcesz robić to przez cały rok. Zatem postaram się wskazać najważniejsze rzeczy, jakie trzeba wziąć pod uwagę przy wyborze nartorolek.
Nie będę ukrywał, że jednym z ważniejszych kryteriów wszelkich naszych wyborów jest cena. Tak jest również w wypadku nartorolek. To sprzęt dość drogi, niekiedy nawet droższy od nart biegowych. Jego zaawansowana konstrukcja wymusza wysoką cenę. Należy to wziąć pod uwagę i niekoniecznie decydować się na najtańszy egzemplarz. Tu liczy się przede wszystkim jak najdokładniejsze odwzorowanie biegu na nartach. Tak więc poważny poziom cenowy za same nartorolki to 500 zł i więcej (nawet do 2000 zł). Jeżeli chodzi o atrakcyjne cenowo modele dobrych marek, to mogę polecić One Way Skate 5 (od około 780 zł) lub Skate R100 firmy Rollspeed (596 zł). Zdecydowałem się na wybór tych drugich. Jak tylko przesyłka dojdzie, przetestuję i napiszę posta na ich temat.
Ważne jest również to, jak czujemy się na nartorolkach. Nasz środek ciężkości jest wyżej, niż na nartach. Dlatego możemy dobrać odpowiednią średnicę kół, która wpływa na jego umiejscowienie. Najbardziej popularną średnicą, stosowaną na przykład przez One Way jest 100 mm, ale można również znaleźć model firmy Rollspeed R80 o średnicy kół 80 mm. Miałem przyjemność wypróbowania R80 i na prawdę czuć różnicę w stosunku do większych kół. Na początek idealne, bo łatwiej jest złapać równowagę. Wybór średnicy kół jest raczej jedynie kwestią naszego upodobania oraz stopnia zaawansowania na biegówkach. Mi bardziej przypadła do gustu wersja ze średnicą 100 mm, bo zmusza mnie do wypracowania odpowiednio niskiej pozycji podczas biegu.
Kolejną istotną kwestią jest szybkość kół. Niektórzy polecają na początek koła szybkie, inni zaś wolne. Nie ma zatem jednoznacznego określenia, co jest najlepsze dla amatora. To zależy w dużej mierze od tego, jakiego efektu oczekujemy po treningu na nartorolkach. Koła wolne zazwyczaj służą do treningu siłowego i utrzymywaniu kondycji. Są również bardziej wytrzymałe. Przykładem może być tutaj model Skate 7 od One Way. Natomiast koła średnio szybkie bardziej sprzyjają trenowaniu techniki, z uwagi na swobodę poruszania się przy mniejszym zużyciu energii. Przykład: Rollspeed Skate R100. Najszybsze koła służą zazwyczaj do startów w zawodach i pokonywania bardzo długich dystansów, więc jeśli nie masz nic takiego w planach, nie decyduj się na to rozwiązanie. Pamiętaj też, że szybkość idzie w parze z twardością, co powoduje nieprzyjemne odczuwanie każdej małej nierówności w asfalcie. Tego typu koła przeznaczone są dla zaawansowanych i zawodowców, którzy bardzo pewnie czują się na nartorolkach. Modele wyposażone w takie koła to: One Way Skate 11 Titanium oraz Rollspeed Skate P100.
Przy zakupie nartorolek niekoniecznie o tym myślimy, ale może się to okazać bardzo potrzebne w przyszłości. Chodzi o bazę serwisową i dostępność części. Po kilku latach użytkowania możemy czuć potrzebę wymiany kółek (np. na szybsze), łożysk itp. W związku z tym istotna jest łatwa dostępność tych komponentów. Na chwilę obecną, firma One Way nie jest rozpowszechniona na polskim rynku na tyle, aby można było bez problemu zdobyć wszelkie potrzebne części. Przewagę ma Rollspeed- krajowy producent, w związku z czym dostępność wszelkiego sprzętu jest bardzo dobra.
Na końcu poruszę kwestię wyboru wiązań i akcesoriów. Wiązania oczywiście muszą pasować do butów, które posiadamy. Chyba, że masz zamiar kupić nowe buty z innym systemem tylko do celu letnich treningów. Jeżeli tak, to zazdroszczę i jednocześnie polecam wybór wiązań NNN Rossignola i butów letnich Alpiny. Owszem, dużo to kosztuje, ale daje +100 do stylu. A co, w końcu YOLO :). Poza tym, na pewno lepiej się trenuje w takich butach przy wysokich temperaturach. Wracając jednak do normalności, polecam wybór wiązań manualnych (np. Salomon SNS Sport Equipe), pasujących do butów z systemem SNS Pilot. Będziemy jeszcze potrzebowali grotów widiowych na asfalt do naszych kijów. Są trzy średnice: 8 mm, 9 mm, 10 mm. Aby dowiedzieć się, jaką powinieneś wybrać, zdemontuj groty ze swoich kijów, których używasz w zimie. Można to zrobić poprzez włożenie koszyczka (końcówki z grotem) do wrzątku, aby puścił klej termotopliwy. Następnie zmierz średnicę końcówki kija. Teraz już wiesz, jakiej średnicy grotu potrzebujesz. Nowe groty możesz zamontować klejem termotoplinym z użyciem pistoletu.
To już wszystkie rzeczy, o które powinieneś się zatroszczyć przy wyborze nartorolek. Pozostaje jeszcze kwestia gustu, czy dany model Ci się podoba. Najważniejsze jest jednak, że możesz trenować narciarstwo biegowe przez cały rok. Przydatne linki:


 KEEP NORDIC!
            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz