Północny Punkt Widzenia

Biathlon, studia i życie w Norwegii według Człowieka Północy...

Marzenia się spełniają

Jak powiedział Pawlak: "Nadejszła wiekopomna chwila". Bo oto SadurSky kupił sobie nartorolki. Już wcześniej wspominałem, wybór padł na Skate R100 firmy Rollspeed. Tak więc wczoraj, będąc pozytywnie zaskoczony szybkim dotarciem przesyłki z dalekiego Supraśla, czym prędzej zabrałem się do jej rozpakowania.



I pomyśleć, że jeszcze niedawno stawiałem swoje pierwsze kroki na nartorolkach dzięki Akademii Biegania SNS, a tu już rozpakowuję swój własny sprzęt. W środku pachnące nowością R100 wraz ze świetnymi wiązaniami Salomon SNS Pilot Equipe. Do tego jeszcze groty widiowe do moich Diamondów 740.




Dalej pozostało mi już tylko zamontować wspomniane groty i wypróbować ten sprzęt. Znalazłem trochę czasu wieczorem, więc dosłownie na chwilę zszedłem na ulicę zobaczyć, z czym mam do czynienia. Pierwsze wrażenie: szybkie tak, że po jednym odepchnięciu byłem już na końcu ulicy. Ale to bardzo dobrze. Właśnie tego potrzebowałem. Dzięki takiemu rozwiązaniu (koła gumowe, średnica 10 mm), będę mógł dobrze wyćwiczyć właściwą technikę.




Drugie podejście dzisiaj, kiedy to przy niewyobrażalnym upale i dużym ryzyku burzy, ubrałem ocieplane buty Salomona i założyłem nartorolki. Tym razem padło na park i drogę rowerową. Asfalt był tak rozgrzany, że miejscami groty widiowe mocno się w niego wbijały. Pojawiły się pierwsze podbiegi, ale też zjazdy, co za każdym razem dość poważnie mnie przerażało. Co z tego, że już sporo czasu biegam na nartach. Nartorolki są inne i nie wybaczają błędów. Dlatego też byłem bardziej skoncentrowany, niż na jakimkolwiek sprawdzianie z matematyki. A szybkość szatańska, jak nigdy na nartach. Ale też wiele radości. Dopiero teraz tak na prawdę zrozumiałem, że mogę uprawiać narciarstwo biegowe przez cały rok. Wracając jeszcze do sprzętu, to świetnie się spisał, co daje mi pozytywne spojrzenie w przyszłość. Nawet nierówności w asfalcie nie dawały się we znaki, z powodu dobrego tłumienia przez ramę i koła. Z czystym sumieniem mogę każdemu polecić model R100, zwłaszcza jeżeli ktoś jest ambitnym amatorem, chcącym być jak najbliżej narciarstwa biegowego przez cały rok. Teraz już pozostaje jak najwięcej ćwiczyć i wybrać się na prawdziwą nartorolkostradę. KEEP NORDIC!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz