Północny Punkt Widzenia

Biathlon, studia i życie w Norwegii według Człowieka Północy...

Witamy w Oestersund

Oestersund. To szwedzkie miasto po raz kolejny gości zawody otwarcia biathlonowego Pucharu Świata, stąd jest ono dobrze znane wielu sympatykom tego sportu. Przed rozpoczęciem zmagań przyjrzymy się jednak dokładniej temu miejscu. Zobaczymy, jak wygląda trasa z perspektywy zawodnika oraz ile kosztują bilety wstępu na trybuny.

Zacznijmy od cen biletów. Wydawać by się mogło, że Skandynawia jest droga, więc i wstęp na zawody znacznie odchudzi nasz portfel. Nie do końca jest to prawdą. Bilet na niedzielę (sztafeta mieszana) kosztuje 100 koron szwedzkich, co jest równowartością około 50 zł. Studenci i seniorzy objęci są dodatkowo 50% zniżką, a młodzież do 16 roku życia ma zapewniony wstęp darmowy. Te same ceny obejmują rozgrywki indywidualne w trakcie tygodnia, czyli biegi indywidualne i sprinty. Wyjątkiem jest niedziela, kiedy zostaną rozegrane dwa biegi pościgowe. Wówczas wstęp będzie kosztował 200 SEK dla dorosłych i 100 SEK dla studentów i seniorów. Porównując przykładowo z biletami na takie same konkurencje PŚ w Novym Mescie w 2012 roku, cena w Oestersund jest około dwukrotnie wyższa. Jeżeli natomiast weźmiemy pod uwagę zeszłoroczne Mistrzostwa Świata i również dzień biegów pościgowych, to okaże się, że na imprezę wyższej rangi można było wejść płacąc niewiele więcej (równowartość około 15 zł) niż w tym roku na zawodach otwarcia. Taka różnica cen daje do myślenia, że na biathlon lepiej wybrać się do Czech, bo w końcu bliżej i taniej. Jednak w tym sezonie Puchar Świata nie zawita na Morawy, dlatego trzeba poszukać innego miejsca do zobaczenia najlepszych zawodników w akcji. Porównajmy zatem ceny biletów w Szwecji z obowiązującymi podczas finału PŚ w Oslo. Tam stawki na dwa biegi pościgowe oraz biegi ze startu wspólnego zaczynają się od 162 NOK (równowartość około 80 zł), przy czym jest to cena promocyjna. Za dobre miejsca na trybunach stadionowych trzeba jednak zapłacić 367 NOK, czyli około 190 zł. Widać więc, że Norwegia jest droższa i zapewne nie jest to tylko zasługą faktu zakończenia Pucharu Świata. Warto jeszcze dodać, że karnet wstępu na cały tydzień zawodów w Oestersund kosztuje 440 SEK, czyli około 210 zł, zaś ze zniżką o połowę taniej.

Wiadomo już wszystko o cenach biletów na pierwsze zawody Pucharu Świata. Na przestrzeni całego sezonu ukażą się podobne posty dotyczące innych miejsc, do których zawitają biathloniści. A teraz czas poruszyć temat trasy biegowej w Oestersund. Znamy ją doskonale z poprzednich lat. Szczególnie ostatni zjazd przed stadionem potrafi sprawiać problemy najlepszym, jak choćby w 2010 roku, kiedy upadek pozbawił zwycięstwa Ole Einara Bjoerndalena. Oczywiście jest wiele wariantów, które będą wykorzystywane w nadchodzącym tygodniu. Najdłuższym z nich będzie 4- kilometrowa pętla biegu indywidualnego mężczyzn, po której rok temu oprowadzał Borut Nunar. Zobaczmy zatem nagranie z jego przejazdu.



Jak widać, trasa w swoim najdłuższym wydaniu jest wymagająca. Na pewno dobre przygotowanie nart będzie kluczowe na długich i technicznych zjazdach. O ile konfiguracja nie ulegnie zmianie, identyczne wrażenia czekają na biathlonistów w czwartek. Być może wcześniej pojawi się jeszcze "wycieczka" po jednej z krótszych pętli, jak na przykład 3- kilometrowej do biegu indywidualnego kobiet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz