Północny Punkt Widzenia

Biathlon, studia i życie w Norwegii według Człowieka Północy...

Mój typ- zawody w Ruhpolding cz.2

Dziś, po biegu indywidualnym kobiet dowiedzieliśmy się kilku rzeczy. Między innymi tego, że typowanie Evi Sachenbacher- Stehle jako czarnego konia rywalizacji było błędem oraz, że straty czasowe poniesione w biegach długich będą dzielone na pół przed startem do zmagań pościgowych. Czas więc na określenie grona faworytów w rywalizacji mężczyzn.

Do Ruhpolding nie zdecydowali się przyjechać dwaj wspaniali zawodnicy: Ole Einar Bjoerndalen oraz lider klasyfikacji generalnej PŚ- Martin Fourcade. Ten weekend może być szansą na odrobienie strat punktowych dla zawodników będących blisko Francuza. W pierwszej kolejności dotyczy to Emila Hegle Svendsena, który zajmuje drugą lokatę w "generalce". Norweg nie ma jednak zdobycia kryształowej kuli za swój główny cel. Odpuścił już starty w Le Grand Bornand i najprawdopodobniej nie pojawi się również w Anterselvie. Wszystko po to, aby wypaść jak najlepiej w Soczi. Ponadto EHS nie zaliczył bezbłędnego strzelania w zawodach od ponad 1000 dni, więc bieg indywidualny nie może być jego ulubionym. Patrząc dalej, mamy dwóch kolejnych wikingów- nieobecnego OEB oraz strzelającego w kratkę Jasia Boe. Później koalicja Rosjan, a konkretniej Anton Shipulin oraz Evgeny Ustyugov, którzy ostatnio złapali dobrą formę. Ich kolega z kadry- Dimitry Malyshko jest na ósmym miejscu, zaś czołową dziesiątkę klasyfikacji generalnej uzupełniają: Simon Eder, Dominik Landertinger oraz Ondrej Moravec. Wśród tych wszystkich nazwisk będziemy szukać murowanego faworyta jutrzejszego biegu.

1. Murowany faworyt:

  • Simon Eder- Austriak był drugi w biegu otwarcia w Oestersund, a zapewniło mu to jego dobre strzelanie. Ma dużą szansę na odrobienie punktów, dzielących go od nieobecnych zawodników i jeżeli chce liczyć się w walce o podium na koniec sezonu, musi ją wykorzystać. Druga kwestia, która przemawia za wskazaniem go do roli faworyta to fakt, że Austriakom zawsze dobrze wychodzą biegi indywidualne. Widocznie dobrze rozkładają siły na strzelanie i bieg. Jeżeli tak będzie i tym razem, Eder może odnieść sukces.

2. Drugie skrzypce:

  • Rosjanie- w sztafecie było wyraźnie widać, że są już gotowi na bardzo dobre wyniki. Anton Shipulin lub Evgeny Ustyugov mogą zapewnić swojej nacji zwycięstwo, jednak muszą spisać się dobrze na strzelnicy. Stawka jest wyrównana i właściwie wszystko może się zdarzyć.
    Anton Shipulin zwyciężający w biegu pościgowym w Novym Mescie w 2011 roku.

3. Czarny koń rywalizacji:

  • Ukraińcy: Deryzemlya, Sednev, Semenov, Pryma- znani są z dobrego strzelania i słabego biegu. Przy jakimś zbiegu okoliczności i potknięciach rywali, któryś z nich może zakręcić się w okolicach podium. Tym bardziej, że historia biathlonu zna takie przypadki.
Bieg indywidualny mężczyzn odbędzie się jutro o 12:45. Do przebiegnięcia będzie 20 km z naprzemiennym strzelaniem. Każdy niecelny strzał będzie skutkował minutą doliczoną do czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz